poniedziałek, 22 stycznia 2024

Pomyłka mincerza czy tylko moja fantazja?



 

TYBERIUSZ  (14-37)                                                      

Drachma (3,57g)   Cezarea     22/23 ne

RPC I 3621.7, Sydenham, Caesarea 43

Awers: Głowa cesarza w wieńcu laurowym w prawo, TI CAES AVG P M TR P XXXIV (TYBERIUSZ CEZAR AUGUST PONTIFEX MAXIMUS OBDARZONY WŁADZĄ TRYBUŃSKĄ PO RAZ TRZYDZIESTY? CZWARTY)

Rewers: Głowa Druzusa w lewo, DRVSVS CAES TI AVG F COS II  TR P IT (DRUZUS CEZAR SYN TYBERIUSZA AUGUSTA, KONSUL PO RAZ DRUGI, OBDARZONY WŁADZĄ TRYBUŃSKĄ POWTÓRNIE)

Proweniencja: NBS Auctions

W „Gramatyce monet rzymskich” B. Awianowicza czytamy, że: „w przypadku cesarzy okresu pryncypatu datowanie (monet następuje) na podstawie konsulatów (COS), kolejnych latach sprawowania tribunica potestas (TRIB POST, TR POT, TR P) i kolejnych obwołań imperatorskich (IMP)”. W przypadku monet rzymskich z Kapadocji, w całej ich historii, tj. od emisji Tyberiusza do Gordiana III, z legendą odwołującą się do tribunica potestas mamy do czynienia wyłącznie przy dwóch drachmach z okresu panowania Tyberiusza. Są to legendy: TR P XXXIV oraz TR P XXXV, zatem: obdarzonego władzą trybuńską po raz trzydziesty czwarty i trzydziesty piąty. Tyberiusz został obdarzony władzą trybuńską po raz pierwszy, jeszcze za panowania Augusta, w 6 roku p.n.e. i sprawował ją przez kolejne pięć lat. Po raz szósty został obdarzony władzą trybuńską, po adopcji przez Augusta, w 4 roku n.e. i sprawował ją już do swojej śmierci. Łatwo zatem zadatować powyższe drachmy na lata 32/33 n.e. i 33/34 n.e. (tribunica potestas była przyznawana 26 czerwca). Przejdźmy teraz do wizerunku znajdującego się na rewersach tych monet – Druzusa Cezara.

Druzus Młodszy był synem Tyberiusza i Wipsanii, córki Marka Agrypy, urodzonym ok. 14 roku p.n.e., jako Nero Claudius Drusus. Po adopcji Tyberiusza przez Augusta zmienił imiona na Druzus Juliusz Cezar, a po śmierci swojego przybranego brata, Germanika, w 19 roku n.e., został najważniejszym pretendentem do objęcia tronu po Tyberiuszu. Jego kariera polityczna była odzwierciedleniem ścieżki jaką przebywał Germanik i obejmował kolejno wszystkie urzędy w tym wieku co on. Kasjusz Dion w „Historii Rzymu” nazywał go „Kastorem” porównując Druzusa i Germanika do bliźniaków, Kastora i Polluksa, z mitologii rzymskiej. Swój pierwszy konsulat objął w 15 roku n.e., później do roku 20 n.e., sprawował namiestnictwo w Illyricum. Jego sukcesy militarne zostały nagrodzone przyznaną mu przez Senat owacją. W roku 21 n.e. Druzus sprawował po raz drugi konsulat, tym razem jego współkonsulem był Tyberiusz. Cesarz już wówczas coraz bardziej wycofywał się z otwartego uczestnictwa w polityce, opuścił Rzym udając się do Kampanii na 20 miesięcy, pozostawiając Druzusa samego w Rzymie. Po udanym konsulacie syna, zwrócił się do Senatu z prośbą o przyznanie Druzusowi władzy trybuńskiej w 22 roku n.e., co uczyniło Druzusa praktycznie równym samemu princepsowi. Prawda jednak wyglądała nieco inaczej, ponieważ faktyczną władzę, pod nieobecność cesarza w Rzymie, sprawował dowódca pretorianów – Sejan. Konflikt na linii Druzusa z Sejanem zaostrzał się coraz bardziej, gdyż jak uważa większość historyków, ten drugi dążył do przejęcia absolutnej władzy nad Imperium. Koniec Druzusa był tragiczny, jak podaje Tacyt, został on, za namową Sejana, otruty przez własną żonę Liwillę i zmarł 14 września 23 roku n.e.

Teraz pora wrócić do omawianej drachmy, przypomnę datowanej na 32/33 rok n.e. Na jej rewersie, wokół głowy Druzusa widnieje legenda: DRUZUS CEZAR SYN TYBERIUSZA AUGUSTA, KONSUL PO RAZ DRUGI, OBDARZONY WŁADZĄ TRYBUŃSKĄ POWTÓRNIE. Zatem legenda wskazuje na rok 23 n.e., w tym samym roku w Rzymie emitowane są dwie monety z brązu: as z głową Druzusa na awersie i legendą: DRVSVS CAESAR TI AVG F DIVI AVG N i na rewersie wokół S C: PONTIF TRIBVN POTEST ITER. Drugą monetą jest sesterc wybity dla uczczenia urodzin  bliźniaków Druzusa i Liwilli, przedstawiający głowy Gemellusa i Germanika umieszczone w dwóch, skrzyżowanych rogach obfitości. Na rewersie sesterca czytamy: DRVSVS CAESAR TI AVG F DIVI AVG N PONT TR POT II. Czy jest możliwe, że kapadocka drachma pochodzi z tego samego roku? Czy możliwe, że to pomyłka mincerza, który dodał za dużo o jedno X, sprawiła, że dziś niewłaściwie datujemy tę monetę na rok 32/33 n.e., zamiast na 22/23 n.e.? Moim zdaniem tak. Spróbuję teraz dowieść dlaczego tak uważam.

Po pierwsze. To dowód najbardziej intuicyjny, umieszcza bowiem tę drachmę w najbardziej logicznym punkcie historycznym. Moneta wówczas pełni rolę propagandową, obwieszcza sukcesora tronu rzymskiego, a będąc monetą srebrną pełni funkcję monety imperialnej, a nie tylko lokalnej. Kolejna drachma, a zarazem ostatnia z wizerunkiem Druzusa, znów zakładam, że zawierająca podobną pomyłkę dodatkowego X, datowana na kolejny rok tj. 23/24 n.e., zbiega się ze śmiercią Druzusa, a zatem końcem jego, jako następcy. Co przemawiałoby za wybiciem tych monet w latach 32-34 n.e.? Tyberiusz miał wówczas ponad 70 lat, żył w oderwaniu od rzeczywistości, ukrywał się przed światem na wyspie Capri, targany podejrzliwościami i ufający jedynie swemu astrologowi i wróżbicie Trazyllowi. Dlaczego emitent kapadockich monet rozpoczął wtedy emisję z wizerunkiem zmarłego w 23 roku n.e. Druzusa? Niestety nie posiadamy informacji o Kapadocji z tamtych lat. Ostatnim, a zarazem pierwszym jej namiestnikiem wymienionym przez Tacyta jest Quintus Veranius, sprawujący tę funkcję w latach 18-19 n.e., wiemy, że potem funkcję naczelną w prowincji sprawowali prokuratorzy, a pierwszym znanym z nazwiska jest Iulius Paelignus w latach 51-52 n.e. Jeżeli chodzi o niepokoje wewnętrzne i zagrożenie z zewnątrz, po zaprowadzeniu porządków przez Germanika w 18-19 n.e. w całym regionie, źródła historyczne milczą na ten temat, z czego możemy wnioskować, że sytuacja w Kapadocji była stabilna. Ludność prowincji też nie miała powodów do narzekań, bo jedynymi znanymi nam reformami przeprowadzonymi przez Veraniusa był podział podział prowincji na 10 prefektur, o czym wspomina Strabon i reforma podatkowa: „Ujęto ludności nieco z danin królewskich, aby tym łagodniejszych rządów po Rzymianach spodziewać się mogli.” (Tacyt II.56.4). Mówiąc konkretniej, Tyberiusz zezwolił na zmniejszenie 1% podatku do poziomu 0,5%, a jeszcze nie słyszałem by zmniejszenie podatku gdziekolwiek i kiedykolwiek wywołało niezadowolenie. Trudno mi zatem znaleźć logiczne wytłumaczenie dla emisji takiej monety, kiedy już powszechnie było wiadomym, że do roli sukcesora szykowany jest Gajusz (Kaligula).

Po drugie. Dokonałem przeglądu wszystkich dostępnych monet z prowincji z wizerunkiem Druzusa w katalogu RPC. Wszystkie, dające się zadatować, zostały wybite za jego życia, a pozostałe są umieszczane w katalogu RPC w okresie pierwszego dziesięciolecia rządów Tyberiusza. Te datowane najczęściej pochodzą z lat 20-23 n.e., zatem czasu zbieżnego z proponowaną przeze mnie emisją drachm kapadockich. Są przypadki możliwych późniejszych emisji w prowincji monet z Druzusem, ale towarzyszą mu na nich młodzi sukcesorzy, najczęściej jest to Gajusz. Sam Gajusz doczekał się również kilku emisji prowincjonalnych, gdzie awers monety prezentuje cesarza Tyberiusza. Jedynymi monetami z okresu rządów Tyberiusza z prowincji azjatyckich, z legendą łacińską określającą daty emisji przy pomocy tribunica potestas cesarza, są trzy brązy z Kommageny, datowane  TR POT XXI i XXII, a zatem na lata 19/20 i 20/21 n.e. W katalogu RPC są to kolejno numery 3868, 3869, 3870. Na awersie mamy portret Tyberiusza, zaś na rewersie kaduceusz i skrzyżowane rogi obfitości lub kłosy zboża. Pełna legenda tych monet brzmi: TI CAESAR DIVI AVGVSTI F AVGVSTVS PONT MAXIM COS III IMP VII TR POT XXI (lub XXII). Dlaczego zwróciłem uwagę na te właśnie monety? Po pierwsze to bliźniaczo podobny portret cesarza do kapadockich emisji, po drugie bardzo podobny rodzaj czcionki liter i w końcu położenie Kommageny, oddzielonej od Kapadocji przez Germanika w 18 n.e.

Po trzecie. W tym podpunkcie chciałbym zająć się kwestią języka łacińskiego na drachmach. Dla całej zhellenizowanej Azji językiem oficjalnym była na ogół greka i przez ostatnie stulecia to tego języka używali mincerze wybijający monety w tej części świata. Zatem użycie języka łacińskiego było dla nich kompletnym novum, ale też zbliżało ich kulturowo do Rzymu. Na emisji XXXV zdarzają się drobne różnice w legendzie rewersu, czasami brakuje F (syn), czasami zamiast COS jest COC. To oczywiście niczego nie udowadnia, ale pozwala przypuszczać, że i w dacie mógł wystąpić błąd. Monet tych zapewne nie wyprodukowano zbyt wiele, nie mamy danych jakie było na nie zapotrzebowanie w prowincji i dla imperium, a w większych znaleziskach monet kapadockich, emisje z Druzusem, a zwłaszcza te z pierwszego roku stanowią jedynie nikły procent.

Po czwarte i ostatnie. Chciałbym jeszcze raz wrócić do jednego z kluczowych pojęć w mennictwie rzymskim: propagandy. Pamiętajmy, że tym czym jest dla nas współcześnie prasa, telewizja i internet, tym dla mieszkańca Imperium była częstokroć moneta i jej przedstawienie. O ile więcej mogła znaczyć zapowiedź młodego następcy tronu, gwarantującego bezpieczną i stabilną sukcesję tronu w roku 23 n.e., niż z niewiadomych przyczyn pokazywanie go światu w roku 33 n.e., kiedy Druzus od dziesięciu lat był martwy. Rzym miał wówczas nowych sukcesorów, sam bawił się w najlepsze we wszystkich zakątkach imperium, urządzając igrzyska, agony, zawody i przeróżne festiwale ku czci bogów (tych już dobrze znanych, jak i nowo przyjętych do kolorowego panteonu). August pozostawił swoim następcom doskonale naoliwioną i sprawną maszynę jaką było Imperium za czasów tzw. Pax Romana. Być może wieści z pełnego zatrutych dań, podstępów, skrytobójstw, zdeprawowanego moralnie julijsko-klaudyjskiego „domu” były dla ówczesnego mieszkańca Imperium, czymś w rodzaju nieco zbrutalizowanej wersji serialu „Dynastia” lub „Sukcesja”, ale póki nie brakowało przysłowiowych chleba i igrzysk, nie było się czym zamartwiać.

Nie jestem ślepy i patrząc na drachmę Druzusa wciąż widzę datę XXXIV, natomiast dopuściłem możliwość błędu, w dodatku błędu, który został powielony. Wiem, że nauka nie znosi tego typu sensacji, ale może potrzebne jest jej czasem niewinne dziecko czy w tym przypadku amator jak ja, który jak w baśni  Andersena o „Nowych szatach cesarza” zawoła: ten król jest nagi! Cóż nauka ma swój koronny dowód w postaci tribunica potestas, ja mam swoje przypuszczenia i jeżeli ten tekst ma wywołać jedynie uśmiech politowania u niektórych, to i tak twierdzę, że było warto. Jak mawiał Walt Disney: „Myśl. Wierz. Marz. Miej Nadzieję”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Antyczny rebus

  HADRIAN  (117-138)                                                   Didrachma (6,40g)   Cezarea    128-138 n.e. RPC III 3113, Sydenha...